• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kathleene

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Myself
    • Zniekształcone myśli moje...

Archiwum

  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 43

< 1 2 ... 42 43 44 45 46 ... 76 77 >

Przepraszamy...[*]

Czlowiekiem... zawsze będziesz... z calym swoim pięknym wnętrzem...

Miloscią... darzony zawsze będziesz, jaki byś nie byl, czego byś nie czynil...

We wspomnieniach... zawsze zostaniesz, choćbyś nawet przemarl wieki...

Pamiętać Cię zawsze będę... choć nawet Cię nie znalam...

Już teraz, już dobrze, już spokój osiągnąleś...

Już modlimy się wszyscy za Ciebie

A Ty skośnymi oczyma śmiejesz się cicho z nas..

nas glupich...nietolerancyjnych...

                    †

14 czerwca 2005   Dodaj komentarz

zgwałciłeś

zgwałciłeś

niepobożny mnichu

serce moje

 

zgwałciłeś

samotny szaleńcu

moje usta

 

zgwałcona

moja dusza

przez rozpustnika niewyżytego

tego

namiętnego

 

zgwałciłeś

nie raz pierwszy

oczy, ciało moje

 

teraz gwałcisz…

 

…myśli moje

09 czerwca 2005   Dodaj komentarz

do wszystkich ktorzy myslą ze nie ryję......

16 godzin przed 18-stką kumpla ja do Czarnej:

Kasieńka (3:42)
a tak w ogóle to stwierdzam że mi sie w ogóle nie chce
 isć na ta 18-stkę:P
Kasieńka (3:43)
po nieprzespanej nocy to ja tam padnę zanim dojdziemy
 do Medżika...ale cóż, umrzeć,  tego sie nie robi kotu...
Kasieńka (3:44)
no więc wyboró nie mam:]
Kasieńka (3:45)
patrz, patrz która I^I godzina!
Kasieńka (3:48)
nie ryje....ale ryje bo o tej porze to sama wiesz 
co sie wkręca...chyba ze nie wiesz...a moze jednak wiesz...
a jak nie wiesz to jestes nie wiedząca, a moze nie jedząca?
 no o 3 w nocy to na bank nie... chyba...chyba ze wstajesz
by wciagnac batonika, jak to na filmach sie czesto zdarza:] 
a jezli wiesz, to poprostu wiedząca jesteś i tyle! (bądz i tylo-jak to mowisz; ]) to jak, jesz czy nie jesz? ale mi sie q2 kichło...
Kasieńka (3:49)
jaaa...wiesz co, moze lepiej ja sobie na blogu poryje, wiesz, 
tak dla ożeźwienia...:]
Kasieńka (3:49)
paaaa....naraaa...koparaaa...bądź buldożer:P
03 czerwca 2005   Komentarze (2)

Wędrówka

Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie.
I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.

I nie wezmę ze sobą nikogo,
tylko tego małego chłopaka,
co wczoraj na schodach płakał
i bał się wrócić do domu,
a dlaczego -
to tego
nie chciał powiedzieć nikomu.

I jeszcze weźmiemy ze sobą
tego czarnego kotka,
co miauczy zmarznięty na progu,
i każdy odpycha go nogą,
i nie chce go wpuścić do środka.
I to nie obchodzi nikogo,
że on tak płacze na progu.

I jeszcze weźmiemy ze sobą
te dwa uschnięte drzewa,
co stoją przed naszym domem,
te dwa uschnięte drzewa,
co nigdy nie były zielone,
i chciałyby uciec do lasu
od kurzu
i od hałasu,
i żeby ptak na nich usiadł,
i żeby im zaśpiewał.

I będziemy tak szli i szli,
drogami, lasami, polami,
i każdy dzieciak,
i każdy pies
będzie mógł iść razem z nami.

I będziemy tak szli i szli
przez wsie, przez miasta, przez góry,
przez morza, przez gwiazdy, przez chmury,
aż kiedyś,
po latach wielu,
staniemy wreszcie u celu.
I będzie tam ciepła ziemia
i dużo, dużo nieba,
i każdy
będzie miał to,
czego najbardziej mu trzeba.

I na zielonej trawie
różne zwierzęta
będą się z nami bawić
w berka i w chowanego.
I nikt nikogo
nie będzie się bać.

I nikt z nikogo
nie będzie się śmiać.
I każdy
będzie rozumiał każdego.

I będzie wspaniale!
Tak!
I niczego
nie będzie nam brak!
I tęsknić nie będę wcale!
I tylko czasami, czasami
pomyślę,
że byłoby dobrze,
gdybyście wy
byli z nami...

03 czerwca 2005   Dodaj komentarz

Bez tytułu

Boli... boli... boli...

a ja... ja... ja...

... ... ...zamieram...

 

31 maja 2005   Komentarze (2)
< 1 2 ... 42 43 44 45 46 ... 76 77 >
Kathleene | Blogi