| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Idę precz… nie rozumiecie mnie… a do tego twierdzicie, że nie mam racji gdy tak mówię… mam cos w sercu i zmysle, czego się mogę trzymać… sztuka dla sztuki, wy, będac kategorycznymi pseudoznawcami, nie macie nic…
Ona jedyna zasługuje na uwagę…
... – miłosć.
Brak mi zimnej wody w kranach i złotoustego dotyku ciepła…
Małych tt absolutnie nie brakuje…ani os ani komarów… cywilizacji tym bardziej…
Okrutnie jednak tęsknię… za miejscem, za próchniejaca farba, ludzmi, klimatem, zabawnym kamerzysta, za osobowoscia kochana, młodym, żywym spojrzeniem, gestami i głosem… i za tym, że w każdej chwili mogę wybiec z namiotu i Cię zobaczyć… i dotknać… w każdym miejscu i każdym czasie…
Głodówka fizyczna pod dwoma postaciami… lecz tylko z jedna z nich mam siłę i możliwosci zaczać walczyć…
smutne... ale jakże prawdziwe...
może zwodzisz ale... nie kłamiesz, nie potępiasz, nie pomiatasz, nie narzucasz się, nie ignorujesz, nie odwracasz się, nie okazujesz egoizmu, nie... nie ranisz...
dlaczego więc nie mogę napisać "nie istniejesz"? ...albo chociaż "nie chcę Cię znać..."
Kocham Cię...dlaczego? Dlaczego...Cię kocham, powiedz, dlaczego kocham, dlaczego?
Dla czego? … dla kogo? Czemu… czemu?
Sa w życiu rzeczy złe
Że aż się rzygać chce
Od innych rzeczy chciałbys klać i wyć
Gdy życie daje w kosć
Ty olej cała złosć
I zagwiżdż, a to pomoże Ci...
i...
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
Gdy życie jest jak gnój
I czujesz się nieswój
O smiechu, tancu zapomniałes pewnie więc
Kiedy bracie doła masz
No dawaj! Rozchmurz twarz!
I usta złóż do gwizdu w tym jest rzecz!
Dawaj!
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
Bo życie bzdura jest
A smierć to dowcip też
Ze sceny zawsze z twarza trzeba zejsć
Więc olej dzis swój grzech
I niech widza twój smiech
I baw się - to ostatnia szansa jest
Więc na jasna stronę smierci zawsze patrz...
Nim ostatni oddech opusci twoją twarz
Życie gównem jest
Jeżeli przyjrzysz się
Życie, smierć - to głupi dowcip jest
Spójrz, to jest tylko show
Niech się smieja - olej to!
I pamiętaj że ostatni smiejesz się!
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
No skurwysyny! Głowy do góry!
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
Na morzu gorsze rzeczy się trafiaja!
Na jasna stronę życia zawsze patrz...
No bo co macie do stracenia?
Wiecie - zaczynacie z niczym
I zmierzacie donikad
I co tracicie? Nic!
Na jasna stronę życia zawsze patrz...