..†..
Wieczór..w około kwiaty i świece... ale dlaczego tak szybko?
"(...) to straszne - ktoś mówi, przestać kochać zmarłego
dlatego że umarł (...)"
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Wieczór..w około kwiaty i świece... ale dlaczego tak szybko?
"(...) to straszne - ktoś mówi, przestać kochać zmarłego
dlatego że umarł (...)"
I znowu..znowu to samo... Ty nie umiesz inaczej rozmawać, Ty od razu masz pretensje i wyrażasz je tonem wyzywającym do kłótni... i teraz siedzisz sam, może płaczesz? Dlaczego zawsze, dopiero gdy ktoś trzaśńie drzwiami, zaczynamy żałować tych kilku zbednych słów...? nie przejmuj się, też płaczę...
Czy czułaś się tu dobrze?
Czy nie gasiliśmy czasem zbyt gwałtownie Twojego zapału,
który tak głęboko skrywałaś w sobie?
Czy choć trochę okazywaliśmy Ci swą sympatię? Czy potrafiliśmy…
Czy nie pokusiliśmy się aby o nie akceptację Twoich milczących twarzy?
Czy chowając swoje prawdziwe „ja” nie obnażyłaś go przed nami czasem
sprawiając sobie tym dotkliwszy ból?
Przepraszamy…
Przepraszam… za obojętność, za to, że wolałam rozmawiać z kimś innym… za to, że udało Ci się odtworzyć przede mną do końca dopiero w chwili, gdy przyszło rozstać się już na zawsze z Twoim uśmiechem…
Skąd idziesz chłopcze?
Z ciemności
Co tam robiłeś?
Pilnowałem złych myśli
Choć do nas...
Dziękuję Ci za tolerancję...czy ja tolerancyjna jestem?
Dziękuję za dobro, czy ono i mnie cechuje?
Dziękuję, że choć rano się gniewasz, w południe bije od Ciebie ta miłość, którą zawsze pragnę być obdarzana... czy ja choć trochę ją okazuję inynm ludziom? Czy wystarczy jej Tobie?
Czy ja jestem do Ciebie podobna? Czy mam te wszystkie wspaniałe cechy? Czy tak jak Ty potrafię słuchać? Czy płaczę tak jak Ty? Czy rozumiem wszystko tak, jak tego pragniesz? Czy bije ode mnie taka empatia, jaką Ty rozdzielasz na wszystkich bliskich i dalekich?
Mamo...
jaka będę?
Czy już wyfrunęłam dawno spod Twych skrzydeł, czy jest to tylko pozorne? Czy sobie poradzę?