• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kathleene

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Archiwum styczeń 2006, strona 1

< 1 2 3 4 5 >

...po raz kolejny w tak krótkim czasie znicz...[*]......

Ironia losu? czy teatr tragiczny?

Nie dajmy się śmierci...nie wierzmy w nią...tylko wówczas możemy żyć wiecznie...

Maciek, przyjacielu...odpływasz na łodzi swoich przeżyć, splecionej ze ściskających za gardło wspomnień, po morzu łez wypłakanym już... odpływasz tak spokojnie, a my cierpimy... pamiętam nasze rozmowy...o miłościach, o marzeniach, wszystko pamiętam... urzeczywistnię je...

25 stycznia 2006   Komentarze (4)

Bez tytułu

Poszłam w to miejsce, w którym byłam tak niedawno... Stanęłam nad zimną marnurową płytą, odgarnęłam leniwe połacie śniegu i drżącą ręką wręczyłam Ci różę purpurą tryskającą, zawsze lubiłeś ten kolor, pamiętam. Przysypywana coraz to nowymi płatkami zmrożonego deszczu przylegała do Ciebie tak mocno... a ja stałam wciąż... modliłam się, krople zaczęły toczyć się po twarzy...takie biedne, słabe, niewinne i wątłe... takie jakie było Twoje serce a mimo tego kochało tak mocno... i tak mocno pragnę Cię zapamietać, nawet nie masz pojęcia jak trudno mi się z tym pogodzić, że muszę tyle wysiłku włożyć by przypomnieć sobie Twoją twarz taką jaka była, zarumieniona i uśmiechnięta, jak ciężko nawet zmienić te błahe codzienne rzeczy, jak chociażby nawyk pisania Ci kilku słodkich słów na dobranoc...tak bardzo mi tego brakuje...tak boli...i tak niewidzialnie to przeżywam... może chciałbyś codziennych łez, rozpaczy i smutku, ale ja nie potrafię pokazać ludziom mojej wykrzywionej twarzy...

23 stycznia 2006   Komentarze (3)

Bez tytułu

Godziny przy piórze- one leczą rany

one też wstrzymują od ran zadawania...

23 stycznia 2006   Komentarze (1)

--<-,<-'@

Siedzenie po ciemku…

Na starej kanapie… w opustoszałym, cichym domu, w którym wyczuwało się dusze wszystkich ludzi niegdyś w nim mieszkających…

Godzinne rozmowy…i jego zaborczość…

Wplatanie palców w jego włosy…

Uczucie ciężaru jego głowy i dłoni na moich kolanach…

Szepty…szelest skóry upojonej muzyką…

Dotyk…delikatny…miękki…zmysłowy…męski…że aż płakać mi się chce, że chwile te nie wrócą już…

 

19 stycznia 2006   Komentarze (3)

Bez tytułu

Przyjacielu...
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać, po prostu zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać, zadzwoń do mnie...
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko...
Mogę Cię wtedy potrzebować...

19 stycznia 2006   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 >
Kathleene | Blogi