Władza
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła
Rodzi miłość i lęk
Czasami też zabija
Obiecuje tak wiele
W słowa prawdę owija
Gdy uklękniesz dłoń poda
Lecz umie też zabijać
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła
Rodzi miłość i lęk
Czasami też zabija
Obiecuje tak wiele
W słowa prawdę owija
Gdy uklękniesz dłoń poda
Lecz umie też zabijać
Chodzę po rozpalonych kamieniach czekania,
wiedząc, że mogę spaść
na dno moich pragnień
głębokich jak paszcza lewiatana.
Czekam na twój głos,
abym mogła się go uchwycić i trwać pomiędzy ziemią a niebem.
Trwać w swojej epifanii nie czując
ani ciepła szatańskich przekleństw
ani chłodu bożej miłości.
Takie czekanie przed ołtarzem śmierci.
Taka modlitwa przy odwróconym krzyżu
- Piotrowym czy szatańskim?
Mój Anioł odfrunął na pogawędkę do innego Anioła.
A ja wiedząc, że zostałam bez nadzoru, bawię się w życie