w lęku..
On klęka do modlitwy…
A ja się boję
On z każdym oddechem wypuszcza w powietrze jedna mysl,
za która oddałabym wiele..
Ja się trzęsę…
Modli się…wzywa…błaga…
A ja tracę zmysły..
Płacze, zaciska dłonie…
A ja proszę tylko…by nie modlił się o koniec…