Hope leaves..
Zanurzam się.. aż po szyję.. w kształcie Twych warg, twarzy, ciała..
Zamykam oczy, nie chcę widzieć nie chcę czuć, czy to koniec już..
Tonę, zapach żądzy, bezsilnego poczucia bliskości..
Chęć poznania
Już nie ta sama
Inna
Boli.. tak bardzo boli
czas nie leczy ran
ale je pogłębia
Powstają nowe.. i krwawią
Obrazy marzeń zamienione w ruinę?
I znowu płaczę..