• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kathleene

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Myself
    • Zniekształcone myśli moje...

Moce

Was było trzech aniołów
w koronach krwawych ogni,
byliście zbrodniom podobni
śnionym w nawach kościołów
i byliście jak harfy
pół-boże, pół-śmiertelne,
jak gromy niepodzielne,
a pełne niepokoju.
Ja byłem jeden, czysty,
nie naznaczony grzechem,
was było trzech aniołów -
trzy wiary wiekuiste.
A był to świt. Wiał wiatr.
Tabuny drzew się rwały
spośród sodomy małych
do nieznajomych spraw.

A pełno było boju
na ziemi i w obłokach.
Was było trzech aniołów,
a wiara za wysoka.

A pełno było krwi
na ziemi i w obłokach,
w sercu ciemność i trwoga,
w ustach milczenia krzyż.

Wtedyście ręce wznieśli
i tak palców nakazem
na klęsce mnie przykuli,
na trumnach - ciemnym głazem.

I stoją tak wśród wiatrów,
wśród śnieżyc, gdzie pochody
wygnańców i narody,
po których ślady zatrą
burze, gdzie grzmoty dziejów,
gdzie tylko śmierć nadzieją,

i stoję tak, i czekam
na dłoń, na głos człowieka.

O, jest was trzech aniołów.
Ja jestem jeden, czarny
jak ciemny ptak cmentarny,
wydarty snom na poły,
na poły w krwi poczęty,
w krzyż na poły zaklęty,
zimny, niepokochany.

01 listopada 2005   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kathleene | Blogi