• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kathleene

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Myself
    • Zniekształcone myśli moje...

Mam wrażenie że mnie rozumiesz..(dla Koszula)...

No tak, siedzę sobie, oczekuję czegoś. Wymyślam sobie jak będzie, co sie wydarzy, jestem już pewna, że nic mnie nie zaskoczy, nawet jeśli jest to najczarniejsza myśl.. Ale cóż z tego? To co zwykle sie zdarza, bywa bardziej ciemne niż moje najciemniejsze scenariusze. Owszem niespodzianka..w takim razie nie lubię niespodzianek, jeśli mają tak wyglądać. Wiesz, czasem sama się sobie dziwie, że obdarzono mnie az taką cierpliwością, i nie ma co.. jestem wytrwała. Inaczej już by było po wszystkim, sama w ciemnym kącie, płacze, czeka.. ale na co?

16 marca 2004   Komentarze (2)
Koszul
16 marca 2004 o 19:28
Pozwól, że odpowiem Ci bajką ;) Moja ulubiona bajka (no nie licząc jeszcze tej o Syrence :) ) Istnieje pewna chińska przypowieść o wieśniaku, który uprawiał swoje pole z pomocą starego konia. Któregoś dnia koń uciekł na wzgórza, a kiedy sąsiad wyraził wieśniakowi współczucie z powodu takiego nieszczęścia, ten odpowiedział: „Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”. Po tygodniu koń wrócił na czele stada dzikich koni i tym razem sąsiad gratulował wieśniakowi takiego fortunnego obrotu spraw. A ten rzekł: „Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”. A potem kiedy jego syn starał się okiełznać któregoś z dzikich koni, spadł z grzbietu zwierzęcia i złamał nogę. Wszyscy uznali to za nieszczęście. Ale nie chłop, którego jedyną reakcją było: „Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”. Kilka tygodni później do wioski wkroczyli żołnierze i zabierali do wojska wszystkich mieszkających tam młodzieńców. Gdy zobaczyli, że syn tego wi
Hooliganka_15
16 marca 2004 o 16:33
Ale masz fajowy kursorek. Wpadnij kiedyś do mnie ;)

Dodaj komentarz

Kathleene | Blogi