Bez tytułu
Kiedy zamykam oczy
Nic nie jest już ważne
Tylko Ty się liczysz
Gdy tak błądzę po wyobraźni
Szukając sensu istnienia,
Powodu sprzeczek
Zresztą chciałabym żeby to były sprzeczki
Ale nimi nie są, w zamian to
Obojętność, chłód, opanowanie
z Twojej strony zero emocji
Nie mam od Ciebie żadnych wieści
Szukam tego,
Szukam w mojej głowie przyczyny
Ni jak nie mogę jej znaleźć
Przez to, że Cię nie ma
Nie potrafię sobie niczego poukładać,
A może wręcz za dużo sobie poukładałam
Nie wiem, nie mam pojęcia
Gdy zaczynam myśleć sercem,
zaczyna się prawdziwe piekło
wolałabym być w świecie zimnym
jaki czasem się zdarza
bez uczuć, bez cierpienia
To wszystko dlatego,
Że tak mocno Cię kocham
Bez tego byłoby mi lżej..
Dodaj komentarz